PBG(i)
5 Nakłonię do przypowieści ucha mego, wyłożę przy harfie zagadkę moję.
6 Przeczże się mam bać we złe dni, aby mię nieprawość tych, którzy mię depczą, miała ogarnąć?
7 Którzy ufają bogactwom swoim, a w mnóstwie dostatków swoich chlubią się.
8 Gdyż brata swego nikt żadnym sposobem nie odkupi, ani może dać Bogu okupu jego zań.
9 (Albowiem drogi jest okup duszy ich, i nie może się ostać na wieki.)
10 Aby żył na wieki, a nie oglądał grobu.
11 Bo widzimy, iż i mądrzy umierają, głupi i szalony zarówno giną, a zostawiają, obcym bogactwa swoje.
12 Myślą, że domy ich są wieczne, a przybytki ich trwają od narodu do narodu; przetoż je nazywają od imion swych na ziemi.
13 Ale człowiek we czci nie zostaje, podobnym będąc bydlętom, które giną.